wtorek, 2 maja 2017

odczucie

Kicz jest produktem bezmyślności. Dodam jeszcze, że uprawianie gospodarki, ekonomii, żeby mądrzej wyglądało, także jest kiczem. Dlaczego tak się stało. Bo mało kto zauważył, że skończyła się epoka ideologii, że weszła”ideologia pieniądza”, i to do wszystkich dziedzin naszego życia. Można ją nazwać globalizmem, tę nową „ideologię” Dla pieniądza się wszystko robi, żeby go było jak najwięcej. W tym celu nawet fikcyjny pieniądz się wprowadza, taka zwany luzowany, drukowany zapisem w komputerze, kredytem bez zabezpieczenia ludziom się rozdaje. W wielu krajach pieniądze się rozdaje, w formie socjalu, programów typu 500+, ludzie nie muszą pracować, żeby żyć. Zadłużanie budżetów wielu państw narodowych, też jest rozdawnictwem pieniędzy. Zapomniano, zupełnie, o myśleniu, zamiast myślenia uprawia się kombinowanie. Żeby człowiek mógł myśleć: muszą być spełnione pewne określone warunki biologiczne. Taka myśl przyszła mi do głowy, jak wysłuchałem tego wykładu Kicz jest produktem bezmyślności. Dodam jeszcze, że uprawianie gospodarki, ekonomii, żeby mądrzej wyglądało, także jest kiczem. Dlaczego tak się stało. Bo mało kto zauważył, że skończyła się epoka ideologii, że weszła”ideologia pieniądza”, i to do wszystkich dziedzin naszego życia. Można ją nazwać globalizmem, tę nową „ideologię” Dla pieniądza się wszystko robi, żeby go było jak najwięcej. W tym celu nawet fikcyjny pieniądz się wprowadza, taka zwany luzowany, drukowany zapisem w komputerze, kredytem bez zabezpieczenia ludziom się rozdaje. W wielu krajach pieniądze się rozdaje, w formie socjalu, programów typu 500+, ludzie nie muszą pracować, żeby żyć. Zadłużanie budżetów wielu państw narodowych, też jest rozdawnictwem pieniędzy. Zapomniano, zupełnie, o myśleniu, zamiast myślenia uprawia się kombinowanie. Żeby człowiek mógł myśleć: muszą być spełnione pewne określone warunki biologiczne. Taka myśl przyszła mi do głowy, jak wysłuchałem tego wykładu https://www.youtube.com/watch?v=geKhNxxq1lA&t=275s Mózg musi prawidłowo funkcjonować, te wszystkie synapsy, komórki nerwowe, karmione to musi być, poukładane… Na obecnym poziomie wiedzy neurobiologicznej wiemy tylko, że trzeba o tym myśleć…. Zauważyłem wspólny mianownik tego myślenia, żeby było takie jak potrzeba, o naszym myśleniu decyduje białko, dwieście tysięcy zidentyfikowano tych białek, każde inaczej zbudowane, jako cząsteczka, molekuła…. Widzę problem, jak to powiązać z żywieniem człowieka, jakie białka spożywać, żeby mój mózg pracował prawidłowo, żeby mu nic nie brakowało. Nauka jeszcze nie zadaje sobie takiego pytania, myśli tylko o tym jak ma być, a nie jak jest, i czy jest dobrze. Przyszło mi na myśl, że ci wielcy bogacze, globaliści, banksterzy – gromadzą te pieniądze, kapitał, z powodu wadliwej konstrukcji mózgu, z powodu niewłaściwego białka, które spożywają. Bogacze, jak to bogacze dobrze się odżywiają, prawdopodobnie podobną dietą , tą samą dietą, na przykład samymi ośmiorniczkami. Patologiczne mózgi posiadają, nastawiony na gromadzenie bez opamiętania,im się rodzi, jednocześnie, mogą być tylko egoistami… inne uczucia są im obce.W uzupełnieniu mojego wpisu powyżej, pozwolę sobie przypomnieć małe fragmenty wywiadu sprzed czterech lat z naszym najwybitniejszym żyjącym reżyserem teatralnym, Krystianem Lupą – „Krystian Lupa: Polskie państwo snu”. Wywiad przeprowadził Roman Pawłowski: „– Nasze cele i wektory działań w strukturach państwa stają się nieczytelne. Zanika nawet pozór, że dialog państwa z obywatelem wytycza jakieś kierunki. Rozrasta się nieobliczalnie pornograficzny spektakl polityczny wciągający obywateli w jakieś poplątanie. W rozpędzającym się transie wzajemnych kompromitacji rozpuszcza się widzialność ważnych problemów – znika pasja wspólnego dążenia, radość budowania, która jest niezbędnym czynnikiem zdrowia społecznego i wspólnotowego poczucia sensu. W tym pornograficznym spektaklu politycznym rośnie chorobliwa żądza władzy polityków, którzy z kolei pod ciśnieniem zbłaźnienia coraz bardziej infantylnie ją kamuflują. Pawłowski: Nie wierzy pan w misję rządzących? – Politycy tylko udają, że realizują jakąś misję. Dotyczy to wszystkich uczestników życia politycznego…. Pawłowski: Władza jest anachronizmem? – Anachroniczne są postawy ludzi, którzy są do niej przypięci. I to jest najgorsze. Odkąd politycy stali się profesjonalni, zamiast naprawić technikę władzy, zmieniają ją na gorszą. Na przełomie XIX i XX wieku problemem sprawowania władzy zajmowali się humaniści, którzy aby stawić czoło światu, pracowali nad swoim rozwojem wewnętrznym. Dzisiaj zawodowy polityk w żadnym wypadku nie podejmie takiego wyzwania. Jak się ten proces przejawia w kulturze? – Od dawna rośnie moja frustracja i poczucie całkowitego nieporozumienia. Trzeba by zacząć od banałów, że władza nie zadaje sobie istotnych pytań, jak w tej szczególnej sytuacji partnerować rozwojowi kultury. Kultura to jednak inne wyzwanie, niż kolejnictwo czy gospodarka. Kultura, a zwłaszcza sztuka, która jest awangardą kultury, wyprzedza rozwój rzeczywistości. Sprawia, że człowiek nie zostaje z tyłu, nie jest outsiderem wobec zaskakujących go przemian, pozwala te przemiany tropić i wyprzedzać. 20 lat temu, kiedy rozpoczęła się w Polsce wielka przemiana, kiedy zachłysnęliśmy się wolnością, wielkie wrażenie zrobiła na mnie wypowiedź Tadeusza Kantora o nowych ekipach rządzących. Kantor mówił, że z zapartym tchem słuchał tego, co mówią politycy tej wolnej Polski, od których tyle oczekiwaliśmy. A wtedy premierem został Tadeusz Mazowiecki, więc nie byle kto, elita. „Słuchałem uważnie – mówił Kantor – ale żaden z tych polityków nie wypowiedział słowa sztuka. Oni pożałują tego, oni przez to przegrają”. Tak, „Słuchałem uważnie – mówił Kantor – ale żaden z tych klimatyzacja do firmy polityków nie wypowiedział słowa sztuka. Oni pożałują tego, oni przez to przegrają”. Obawiam się niestety, że to my wszyscy przegraliśmy… I może jeszcze refleksje sprzed kilku lat naszego wybitnego aktora Wojciecha Pszoniaka: „Donata Subbotko: Dzisiaj z ludźmi kultury nie trzeba się liczyć? – Platforma, na którą głosowałem, odpuściła kulturę, Tuska interesowała piłka nożna. Politycy nie mieli potrzeby inwestowania w kulturę. To się ma albo nie. Nie jest tak, że nagle zacznie pani jeść nożem i widelcem, jeśli do tej pory jadła pani palcami. Człowiek zawsze może się tego nauczyć, ale to już nie będzie taki nawyk jak mycie zębów, zamykanie drzwi, rozbieranie się czy ubieranie. Nasi politycy nie mają nawyku stawiania na kulturę”. A kto ma im powiedzieć, że patologiczny mózg posiadają ci bogacze, jeżeli ta cała reszta, ta większość posiada tę samą przypadłość: niesprawny mózg. Mózg musi prawidłowo funkcjonować, te wszystkie synapsy, komórki nerwowe, karmione to musi być, poukładane… Na obecnym poziomie wiedzy neurobiologicznej wiemy tylko, że trzeba o tym myśleć…. Zauważyłem wspólny mianownik tego myślenia, żeby było takie jak potrzeba, o naszym myśleniu decyduje białko, dwieście tysięcy zidentyfikowano tych białek, każde inaczej zbudowane, jako cząsteczka, molekuła…. Widzę problem, jak to powiązać z żywieniem człowieka, jakie białka http://klimatyzacjapolska.pl/klimatyzacja/ spożywać, żeby mój mózg pracował prawidłowo, żeby mu nic nie brakowało. Nauka jeszcze nie zadaje sobie takiego pytania, myśli tylko o tym jak ma być, a nie jak jest, i czy jest dobrze. Przyszło mi na myśl, że ci wielcy bogacze, globaliści, banksterzy – gromadzą te pieniądze, kapitał, z powodu wadliwej konstrukcji mózgu, z powodu niewłaściwego białka, które spożywają. Bogacze, jak to bogacze dobrze się odżywiają, prawdopodobnie podobną dietą , tą samą dietą, na przykład samymi ośmiorniczkami. Patologiczne mózgi posiadają, nastawiony na gromadzenie bez opamiętania,im się rodzi, jednocześnie, mogą być tylko egoistami… inne uczucia są im obce. A kto ma im powiedzieć, że patologiczny mózg posiadają ci bogacze, jeżeli ta cała reszta, ta większość posiada tę samą przypadłość: niesprawny mózg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz