piątek, 30 września 2016

prawo do ...

Postanowieniem tym potwierdzono nową linię orzecznictwa, korzystną dla przedsiębiorstw zajmujących się przesyłem mediów. Do niedawna wyrażano wątpliwości, czy w ogóle możliwe jest ustanowienie służebności gruntowej na rzecz przedsiębiorstwa, ponieważ zgodnie z koncepcją tradycyjną służebność jest prawem obciążającym nieruchomość na rzecz nieruchomości sąsiedniej (np. służebność polegająca na prawie właściciela działki do przejazdu przez działkę sąsiednią w celu dostania się do drogi publicznej). Sąd mając na względzie potrzeby praktyki zdecydował, że obciążenie służebnością może nastąpić także w razie zainstalowania urządzeń przesyłowych. Fakt, że przedsiębiorstwo weszło na cudzy grunt, nie mając tytułu prawnego może to mieć znacznie tylko z punktu widzenia dobrej czy złej wiary, decydującej o krótszym lub dłuższym terminie zasiedzenia. Jeśli przedsiębiorstwo jest w dobrej wierze, zasiedzenie następuje po 20 latach, a gdy jest w złej wierze - po 30 latach. Zasiedzenie służebności jest jednak możliwe tylko wówczas, gdy polega ona na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia na gruncie. W sprawie, której dotyczy omawiane postanowienie, trwałymi urządzeniami na cudzym gruncie były dwa słupy linii średniego napięcia, które zainstalowano w 1970 r. Nowy właściciel odmówił dostępu do tych urządzeń. Przedsiębiorstwo wystąpiło do sądu o stwierdzenie, że nabyło służebność przez zasiedzenie. Orzeczenie Sądu Najwyższego oznacza w praktyce, że właściciele nieruchomości, którzy domagali się usunięcia urządzeń przesyłowych, przeszkadzających np. w wybudowaniu domu, mogą mieć poważne trudności w realizacji swych roszczeń. W latach 50-tych, 60-tych i 70-tych szereg inwestycji realizowanych był bez zgodny właścicieli nieruchomości. Wystarczało uzyskanie odpowiednich pozwoleń budowlanych. Wyrokami z 2005 r. i 2004 r. Sąd Najwyższy określił, że w przypadku, gdy przedsiębiorstwo przesyłowe nie uzyskało zgody któregoś z wcześniejszych właścicieli nieruchomości na zainstalowanie urządzeń przesyłowych, to można domagać się ich usunięcia, wypłacenia odszkodowanie za korzystanie z nieruchomości lub też domagać się wykupienia gruntu. Sąd wydając orzeczenie zaznaczył, że rozpatrując poszczególne sprawy należy wziąć pod uwagę zarówno interes właściciela, jak i interes publiczny realizowany przez przedsiębiorstwa dostarczające energię, wodę i gaz. Zatem nie w każdym przypadku linia przesyłowa musia zostać zdemontowana. Nowe orzeczenie staje wyraźnie po stronie przedsiębiorstw, które obawiały się konieczności przenoszenia lub likwidacji wielu swoich urządzeń. Obecnie w trakcie ewentualnych procesów, firmy eksploatujące urządzenia, będą mogły powołać się na nowe postanowienie Sądu i wskazywać, że uzyskały prawo do korzystania z nieruchomości. Jeśli właściciel nieruchomości będzie niezadowolony z istnienia urządzeń przesyłowych, a strony nie będą mogły się porozumieć i zawrzeć umowy, to uregulowanie prawa przedsiębiorstwa do korzystania z cudzego gruntu może nastąpić przez stwierdzenia zasiedzenia służebności odpłatnie z mocy orzeczenia sądu. Postanowienia Sądu Najwyższego otwiera też możliwość ustanowienia służebności na rzecz przedsiębiorstwa w przypadku planowania nowej inwestycji. 2 Właściciel gruntu, na którym znajduje się słup energetyczny lub przez który przebiega wodociąg lub gazociąg, ma prawo do wynagrodzenia. Może też żądać usunięcia lub przesunięcia urządzeń albo wykupu nieruchomości lub jej części, na której znajduje się to urządzenie. Przez kilkadziesiąt lat urządzenia takie jak słupy i linie energetyczne, telefoniczne, wodociągi, gazociągi itp. były umieszczane na nieruchomościach bez przeprowadzania wykupu niezbędnych dla ich funkcjonowania części nieruchomości, a czasem nawet bez pytania właściciela o zgodę. Tymczasem właściciele (lub użytkownicy wieczyści) nieruchomości, na których znajdują się takie urządzenia, mogą występować z roszczeniami wobec firm przesyłowych, które te urządzenia wykorzystują. Osoby te mogą żądać: • wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu; • usunięcia lub przesunięcia urządzeń; • wykupu nieruchomości lub jej części. Wynagrodzenie za grunt Zajmowanie części gruntu przez np. zakład energetyczny pod urządzenia (np. transformator) uprawnia właściciela gruntu do żądania wynagrodzenia za korzystanie z tego fragmentu gruntu przez zakład energetyczny. Podstawą prawną takiego żądania jest art. 225 kodeksu cywilnego (tak stanowi wyrok Sądu Najwyższego z 25 lutego 2004 r., sygn akt: II CK 32/03). Zakład energetyczny zajmuje fragment gruntu jako samoistny posiadacz, a czasem nawet w złej wierze – jeśli nie ma dokumentów upoważniających go do zajęcia gruntu. Obowiązany jest on zatem do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, a także do zwrotu właścicielowi gruntu wartości pożytków (np. zbiorów), których właściciel nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za ewentualne pogorszenie rzeczy. W przypadku tego roszczenia obowiązuje 10-letni okres przedawnienia, tzn. można żądać wynagrodzenia tylko za ostatnie 10 lat przed wytoczeniem powództwa przeciwko firmie wykorzystującej urządzenie znajdujące się na gruncie. Przesunięcie urządzeń Żądania takie można zgłaszać jedynie w szczególnych sytuacjach. Przy tego rodzaju żądaniach sąd musi uwzględnić interes obu stron oraz przewidywane skutki wyroku (wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2004 r., sygn akt: III CK 496/02). Można żądać przesunięcia takich urządzeń, nawet wówczas gdy przedsiębiorstwo przesyłowe miało zgodę poprzedniego właściciela nieruchomości na ich usytuowanie na gruncie. Chodzi o sytuację, gdy z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków pozostawanie tych urządzeń na gruncie grozi właścicielowi nieruchomości rażącą stratą lub jest połączone z nadmiernymi trudnościami, czego nie można było przewidzieć przy zawieraniu umowy przez poprzedniego właściciela nieruchomości. Podstawą żądania jest art. 3571 kodeksu cywilnego (wyrok Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 2005 r., sygn akt: II CK 594/04). W przypadku odmowy uznania roszczeń właściciela nieruchomości przez przedsiębiorstwo użytkujące urządzenie, konieczne jest wystąpienie z powództwem do sądu. Wiąże się to z uiszczeniem wpisu sądowego – około 8 proc. wartości żądania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz